niedziela, 11 września 2016

MOJE WŁOSY NA DZIEŃ DZISIEJSZY

Hej ! Nareszcie nadszedł czas na pierwszy post o "jakiejś" tematyce. Mam wrażenie, że we wstępie wspominałam, że ten blog powstaje nie tylko dlatego, że temat pielęgnacji mnie niesamowicie kręci, ale też dlatego, że chcę sama śledzić swoje postępy w zapuszczaniu/ dbaniu o włosy. Z tego powodu dzisiejsza notka będzie się opierała na tym jak wygląda moja czupryna na dzień dzisiejszy. Na zdjęciu poniżej możecie obejrzeć moje włosy w świetle słonecznym. Po dłuższym zastanowieniu nie wygląda to zachwycająco. Mam chyba dzisiaj BAD HAIR DAY.

Może przy okazji opiszę swoje włosy. Te, które widzicie na zdjęciu nigdy w życiu nie były farbowane po całości. Miałam swoją przygodę z blond pasemkami, co zresztą przysporzyło mi tylko włosowych problemów. Jestem brunetką i zawsze byłam, moje włosy nie są raczej niskoporowate. Na mojej głowie znajdziecie w większości średnią porowatość w kierunku wysokiej, chociaż nie potrafię jeszcze ocenić tego i stwierdzić dokładniej jaki jest ich stosunek. Jeśli chodzi o świadomą pielęgnację to rozpoczęła się ona jakoś w styczniu tego roku. Z pewnością zamieszczę tu kiedyś swoją włosową historię, ale ten dzień prędko nie nadejdzie, bo muszę zrobić niezły research. Z tego co widzicie moje włosy mają tendencję do falowania. Mógłby kogoś zdziwić fakt, że są one wyprostowane. No niestety chyba niedokładnie, bo wyraźnie widać, że efektu prostego włosa brak. ;)
Czego dziś użyłam ? Szampon: Timotei Strenght&Shine Moc i Blask do włosów normalnych co możecie zobaczyć tu na zdjęciu :
Jesli chodzi o ten szampon to mam dosyć mieszane uczucia. Kiedyś usłyszałam komentarz od siostry w stylu :" Ale masz pięknie błyszczące włosy !" Wtedy użyłam właśnie tego szamponu i byłam bardzo szczęśliwa, że ktoś dał mi jakiś komplement na ich temat. Producent pisze, że szampon wydobywa naturalny blask z włosa. Widać to na zdjęciu? Nie sądzę.
Na "deser" użyłam też maski O'Herbal do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z lnu, tu możecie zobaczyć o której mowa: KLIK. Mam mieszane uczucia co do tej maski, ale może wy podzielicie się ze mną opinią na jej temat ? Bo ja w dniu dzisiejszym wiem, że powstanie osobny post o niej i być może o paru innych przy okazji, ale jak na razie jestem na etapie testowania.
Podsumowując mój dzisiejszy włosowy dzień jest mega klapą, ale też nie przywiązałam zbytniej uwagi do tego, żeby cudownie one wyglądały.
Tutaj zdjęcie moich naturalnych włosów i skrętu codziennego bez zbędnej stylizacji:
Pozdrawiam Was mocno i zapraszam do dodawania opinii na temat użytych dziś przeze mnie kosmetyków. :) Polecacie ?

Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz